Telefon z wyświetlonym nagłówkiem wiadomości o koronawirusie, obok stojące w szeregu buteleczki z etykietką "Covid-19 Coronavirus vaccine"

Szczepionka – wyjaśniamy nagłówki

Czas czytania w minutach: 5

Szczepionka na COVID – niekończąca się epopeja. Już wyjaśniliśmy Wam, jak ona działa i odpowiedzieliśmy na niektóre zarzuty komentujących. Biorąc pod uwagę sytuację, nikt się chyba nie dziwi, że o szczepionce wszędzie jest głośno. Niektóre doniesienia są bardziej, inne – mniej rzetelne. Teraz przyszedł czas, żeby spojrzeć dokładniej na clickbaitowe nagłówki oraz ostatnie artykuły z mediów i wyjaśnić, o co w nich tak naprawdę chodzi.

W norweskich domach opieki po szczepieniach zmarły 23 osoby

W zasadzie mogłem tu wybrać dowolny clickbaitowy nagłówek z hasłem w stylu “kolejny zgon po szczepieniu!”. Na szczęście ich autorzy mieli w większości dość przyzwoitości, żeby w tekście zawrzeć informację, że nie ma żadnego potwierdzenia, że zgon jest powiązany ze szczepieniem. Po prostu znów wracamy do standardowego argumentu: to, że te osoby zmarły po szczepieniu, nie oznacza jeszcze, że zmarły w wyniku szczepienia. Choć w przypadku Norwegii faktycznie sprawa jest ciut bardziej skomplikowana.

Przede wszystkim, trzeba pamiętać, że do domów opieki trafiają seniorzy w zaawansowanym wieku i często nie najlepszym ogólnym stanie zdrowia. Należy także pamiętać, że w norweskich domach opieki średnio tygodniowo umiera około 400 osób. Wnioski z analiz prowadzą do stwierdzenia, że szczepionka nie była bezpośrednią przyczyną zgonu. Stwierdzono jednak, że w niektórych przypadkach reakcja na szczepionkę, mogła się przyczynić do śmierci. Reakcja mogła się objawić na przykład w postaci podniesionej temperatury ciała. Po prostu organizm był zbyt wyczerpany wiekiem i innymi chorobami, że jakakolwiek gorączka by wystarczyła.

Ustawmy jednak sprawę w odpowiedniej perspektywie. W norweskich domach opieki mieszka (stan na rok 2019) trochę ponad 30 tysięcy osób. Według nagłówków szczepionka mogła pośrednio przyczynić się do śmierci 23 z nich. Śmiertelność COVID w tej grupie wiekowej oscyluje w okolicach 5-15%. A jeśli organizm jest tak osłabiony, że nie może sobie poradzić z lekką gorączką po szczepionce, to z COVIDem nie poradziłby sobie na pewno.

Dania, Austria i kilka innych krajów zawiesiło stosowanie szczepionki AstraZeneca, ponieważ powoduje ona zakrzepy

Prawdą jest, że kilka krajów wstrzymało szczepienia. Aczkolwiek nie we wszystkich dotyczyło to całości szczepionki z Astry, a jedynie jednej z partii. A dlaczego? Cóż, u kilku osób po szczepieniu preparatem brytyjsko-szwedzkiej firmy zaobserwowano wystąpienie zakrzepicy. Jest to choroba polegająca na powstawaniu skrzepów krwi. Mogą one doprowadzić do niedrożności naczyń krwionośnych i koniec końców – nawet do śmierci. Czy jest więc się czego obawiać?

Najprawdopodobniej – nie. Europejska Agencja Leków przeanalizowała wszystkie doniesienia. Na ich podstawie stwierdziła, że wśród pięciu milionów zaszczepionych preparatem Astry odnotowano około 30 przypadków zakrzepicy. Nie odbiega to od wartości odnotowywanej standardowo dla podobnej grupy osób nieszczepionych. Dania, Austria i pozostałe kraje, które zawiesiły stosowanie szczepionki Astry, prowadzą teraz badania, żeby się upewnić, czy nie ma żadnego związku między szczepionką a zakrzepicą – ale wstępne wyniki wskazują, że raczej nie. Gdyby jednak okazało się, że “coś jest na rzeczy”, to prawdopodobnie dotyczy to tylko jednej, konkretnej partii preparatów.

Warto też zauważyć, że zawieszenie stosowania szczepionki zadaje kłam tezie, jakoby rządy się uparły, żeby bez względu na wszystko podać wszystkim obywatelom szkodliwą, depopulującą szczepionkę. Wręcz przeciwnie: gdy pojawia się jakieś umotywowane podejrzenie, że coś może być nie tak, wdrażane są odpowiednie procedury. Zalicza się do nich zawieszenie szczepień i poszukiwanie związku pomiędzy szczepionką a szkodliwymi objawami.

Update: Wczoraj (18.03.2021) EMA ogłosiła, że wprawdzie nie jest w stanie wykluczyć związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy szczepieniem a zakrzepami. Stwierdziła jednak, że wśród szczepionych (oczywiście w przeliczeniu na milion) było wręcz mniej przypadków zakrzepicy niż wśród ogólnej populacji. Może to wynikać z tego, że COVID sam w sobie może powodować zakrzepy. Oznacza to, że zwiększenie odporności na COVID zmniejsza szansę na zakrzepy, a tym samym – że korzyści ze stosowania szczepionki przeważają nad ryzykami. Oznacza to też, że nauka jest naprawdę skomplikowana, a wykazanie, czy miedzy dwoma czynnikami zachodzi związek przyczynowo-skutkowy wymaga wysiłku dużo większego, niż prześledzenie kilku filmów z żółtymi podpisami na YouTube.

Izrael stwierdził, że szczepionka Pfizera jest dużo mniej skuteczna, niż to wynikało z testów!

Faktycznie, na początku zaobserwowano dużo wyższą liczbę przypadków COVID-19 wśród osób zaszczepionych w Izraelu, niż wśród ochotników biorących udział w próbach klinicznych. Ale krótka analiza jasno pokazuje, gdzie tkwi problem. Dobierając ochotników do prób klinicznych, firmy upewniają się, że ci ochotnicy są zdrowi: nie są w danym momencie zakażeni koronawirusem. Takie podejście jest – z powodu kosztów oraz przepustowości laboratoriów – niepraktyczne, a wręcz niemożliwe przy próbie zaszczepienia całej populacji.

W związku z tym zaobserwowano mnóstwo nadmiarowych zakażeń w ciągu pierwszego tygodnia po szczepieniu. Oznacza to, że szereg ludzi zgłosił się do szczepienia już po zarażeniu koronawirusem, ale jeszcze przed pierwszymi objawami. To zaś sprawiało, że na krótką metę szczepionka wydawała się zdecydowanie gorsza, niż być miała. Gdy upłynęło nieco więcej czasu od szczepienia, okazało się, że jej efektywność jest niemal równa temu, co zaobserwowano w próbach klinicznych.

Nauczycieli szczepi się gorszą szczepionką!

Prawda. A jednak warto spojrzeć na szerszy obraz. Rzeczywiście, nauczycieli (w tym również nas – nauczycieli akademickich) szczepi się szczepionką Astry, która daje niższą ochronę przed zakażeniem. Skutkuje ona także częstszymi efektami ubocznymi takimi jak gorączka czy kilkudniowe osłabienie. Jednak ta różnica nie jest bardzo duża. Szczepionka Pfizera czy Moderny daje ochronę przed zakażeniem na poziomie 95%, podczas gdy Astra (przy dwunastotygodniowym odstępie pomiędzy dawkami) – w okolicy 85%. Jednak w najbardziej istotnej kwestii, czyli ochronie przed ciężkim przebiegiem, hospitalizacją i śmiercią, wszystkie trzy są skuteczne niemal stuprocentowo.

A trzeba pamiętać, że linie produkcyjne mają ograniczoną wydajność. Powiem szczerze: gdybym miał do wyboru Astrę dziś, lub Pfizera/Modernę za miesiąc, pewnie bym poczekał, zwłaszcza że nie jestem w grupie wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu. Ale mając do wyboru Astrę tydzień temu, bądź coś innego nie wiadomo kiedy, ale niekoniecznie w tym roku – nie wahałem się ani chwili. OK, mam nieco większą szansę, że się zarażę, niż gdybym zaszczepił się innym preparatem. Jednak już niedługo będę też miał gwarancję, że nawet po zarażeniu przechoruję COVID jak cięższe przeziębienie czy grypę. Jak dla mnie – to jest wystarczająco dobre.

Szczepienia na COVID osłabi nam układ odpornościowy i przyczyni się do powstania nowych mutacji!

Po pierwsze, nie znalazłem żadnych dowodów na to, jakoby szczepienia osłabiały układ odpornościowy. Wręcz przeciwnie, dane, które znalazłem, wykazują, że szczepienia w żadnym stopniu nie szkodzą ani dzieciom, ani dorosłym1W tym drugim przypadku badano to na szczepionce na grypę. Jeśli zaś chodzi o mutacje wirusa, to przede wszystkim trzeba pamiętać, że mutuje on niezależnie od tego, czy ludzie są zaszczepieni, czy też nie. I rzeczywiście, jeśli szczepionka wzbudza odporność na konkretny fragment wirusa, to preferowane ewolucyjnie będą wirusy, w których ten akurat fragment będzie zmieniony.

Warto jednak zauważyć, że w wypadku szczepionki na COVID jako cel wybrane zostało białko. Odpowiada ono za wnikanie wirusa do komórek ludzkich. Oznacza to, że mutacje, które pozwolą wirusowi “prześlizgnąć się” pomiędzy przeciwciałami wytworzonymi w odpowiedzi na szczepionkę, mają też poważną szansę zmniejszyć jego zakaźność. Poza tym należy pamiętać, że wirus, żeby się rozmnażać i mutować, potrzebuje gospodarza. Im więcej ludzi się zaszczepi, tym trudniej mu będzie mutować. A to dlatego, że tym mniej gospodarzy wirus będzie miał do dyspozycji.

Szef Pfizera odwołał wizytę w Izraelu, ponieważ nie zaszczepił się na COVID

I znów – częściowo jest to prawda. Albert Bourla, prezes Pfizera, przełożył planowaną wizytę w Izraelu na późniejszy termin. Faktycznie, było to związane ze szczepieniem. Jednakże w nagłówku zabrakło kilku ważnych słów: “jeszcze” oraz “drugą dawką”.

O tej sprawie było swoją drogą głośno już wcześniej. Jakiś czas temu środowiska antyszczepionkowe grzmiały, że szefostwo Pfizera się nie szczepi, bo wiedzą dobrze, że szczepionka jest nieskuteczna i/lub niebezpieczna. Tymczasem w rzeczywistości to, co szefostwo firmy wtedy powiedziało, to po prostu stwierdzenie, że nie będą się szczepić, przeskakując kolejkę. Innymi słowy – zamierzają się zaszczepić wtedy, kiedy przyjdzie na nich kolej ze względu na ich wiek i stan zdrowia. Nie chcą natomiast korzystać ze specjalnych przywilejów związanych z tym, że to ich firma produkuje szczepionkę.

I tak też się stało: 59-letni prezes Bourla nie był na froncie kolejki do szczepień. Jednak przyszedł i czas na niego, więc przyjął już pierwszą dawkę szczepionki. Teraz czeka na drugą. W podobnej sytuacji jest kilka innych osób z kierownictwa firmy, które miały udać się wraz z nim do Izraela. Kilka kolejnych jest tuż po drugiej dawce i czeka, aż minie 7 dni, bo dopiero wtedy odporność osiąga maksymalny poziom.

A czy Wy spotkaliście się z jakimiś mylącymi lub clickbaitowymi nagłówkami dotyczącymi szczepionek w mediach głównego nurtu? A może macie jakieś wątpliwości? Zapraszamy do podrzucania linków w komentarzach!

Źródła:

https://www.ema.europa.eu/en/news/covid-19-vaccine-astrazeneca-prac-investigating-cases-thromboembolic-events-vaccines-benefits

https://www.bmj.com/content/372/bmj.n149

https://www.statista.com/statistics/943275/number-of-elderly-in-long-term-care-home-in-norway/

https://www.theguardian.com/australia-news/2021/mar/15/why-some-countries-have-suspended-the-astrazeneca-vaccine-and-what-it-means-for-australia-explainer

https://www.beaumont.org/health-wellness/blogs/a-guide-to-the-covid-19-vaccines

https://codeblue.galencentre.org/2021/03/15/more-covid-misinformation-debunked-dr-musa-mohd-nordin/

https://www.health.harvard.edu/diseases-and-conditions/can-the-flu-shot-hurt-my-immune-response

https://www.contemporarypediatrics.com/view/study-reveals-vaccinations-dont-weaken-natural-immunity

https://www.thelancet.com/journals/lanres/article/PIIS2213-2600(21)00075-8/fulltext

https://news.yahoo.com/pfizer-ceo-albert-bourla-taken-233332649.html

https://phastar.com/blog/264-let-the-data-do-the-talking-discussing-the-oxford-astrazeneca-covid-19-vaccine-and-blood-clot-concerns

https://www.bmj.com/content/372/bmj.n728

https://www.youtube.com/watch?v=qYmP02SIQNI


Zainteresowało Cię to, co czytasz? Chcesz wiedzieć więcej? Śledź nas na Facebooku, i – pozwól, że wyjaśnię!


5 2 votes
Oceń artykuł
Powiadom mnie!
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

[…] “najpierw mówili, że maseczki nic nie dają, teraz, że trzeba je nosić”, albo “szczepionka miała być bezpieczna, a powoduje zakrzepy”? No cóż. To jest kwestia wydawania zaleceń, które są potrzebne na dziś lub nawet na […]

[…] czas, kiedy znowu trzeba wyprostować kilka rozmaitych bzdur krążących po internecie w temacie COVIDu i szczepień […]