Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata – Brian Cox i Jeff Forshaw – recenzja

Czas czytania w minutach: 2

Czy jesteśmy hologramami? Czy da się jednocześnie spłonąć i zamienić w nitkę spaghetti? Czy można podróżować między różnymi wszechświatami? Jak działają komputery kwantowe? Na te pytanie, i wiele innych, odpowiedź znajdziecie w książce “Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata”, autorstwa Briana Coxa i Jeffa Forshawa, która dotarła do nas dzięki uprzejmości wydawnictwa Helion.

Co znajdziemy w czarnej dziurze?

A właściwie to niekoniecznie odpowiedź, ale raczej próbę wskazania, co dzisiejsza nauka ma do powiedzenia w temacie odpowiedzi. Jak sam tytuł wskazuje, zajmujemy się czarnymi dziurami. Są to fascynujące obiekty, które wymykają się naszym możliwościom pojmowania. Siłą rzeczy książka również porusza się na granicach nauki. W końcu jeśli coś wpadnie do czarnej dziury, to nigdy się tak naprawdę nie dowiemy, jak tam było, bo z niej nic się nie wydostaje…

A może jednak coś? Czy czarne dziury są w ogóle w stanie coś emitować? Aktualne teorie przewidują, że tak – choć nie do końca… Brzmi to zaskakująco, ale tak też brzmi wiele wniosków na temat natury czarnych dziur. Autorzy książki zabierają czytelników w fascynująca podróż. Krok po kroku wyjaśniają, skąd w ogóle narodził się pomysł, że czarne dziury mogą istnieć – a żeby to zrobić, najpierw tłumaczą, na czym polega teoria względności Einsteina. Następnie wskazują, jak zachowa się materia i światło w otoczeniu nieruchomych czarnych dziur – i na tym mniej-więcej etapie kończy się nasza wiedza codzienna. Bo to, co dzieje się w okolicy obracających się czarnych dziur jest zdecydowanie mniej intuicyjne. A ledwo dotarliśmy do połowy książki.

Lektura dla uważnych

Liczne ramki, rysunki, kolorowe ilustracje – a trzeba zauważyć, że książka jest bardzo ładnie wydana! – służą temu, żeby przypadkiem nie zgubić czytelnika. Nie jest to jednak proste, bo w dalszych rozdziałach dochodzimy do naprawdę zaawansowanych tematów. Przykładem niech będzie zdanie: “Jeśli moment pędu czarnej dziury jest większy, niż połowa promienia Schwarzschilda, diagram Penrose’a nie przypomina krainy czarów Kerra”. Z jednej strony – uwierzcie mi, że każdy z tych terminów będzie zrozumiały po uważnej lekturze. Mało tego, nawet całe zdanie razem będzie miało sens. Ale z drugiej – lektura musi być naprawdę uważna. To nie jest książka do czytania od przypadku do przypadku, trzeba nad nią usiąść i się solidnie skupić – choć nie jest to ten sam stopień komplikacji, co recenzowana przez nas książka o Feynmanie.

Nagroda jest jednak tego warta. Bo zrozumienie tego, co autorzy chcą nam przekazać, daje naprawdę dużą wiedzę o czarnych dziurach. A przez to – również o samej naturze rzeczywistości, która nas otacza. Czy wszystko dookoła nas jest hologramem? Gdzie i w ilu kopiach są zapisane informacje o każdym atomie? Czym są względem siebie czas i przestrzeń, i czy mogą się między sobą zamienić miejscami? Dogłębna analiza czarnych dziur dostarcza odpowiedzi na te pytania. I w ten właśnie sposób stają się one kluczem do zrozumienia Wszechświata.

Nie jest to więc lektura lekka, ale jest warta poświęcenia czasu i uwagi. Nie tylko jeśli fascynują Cię czarne dziury. Jeśli po prostu chcesz wiedzieć, jak funkcjonuje świat, w którym żyjemy, sięgnij po “Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata” i przygotuj się na otwierającą oczy podróż.

Jeśli zainteresowała Cię książka i chcesz ją kupić, skorzystaj z oferty poniżej, a wesprzesz naszego bloga:

Zainteresowało Cię to, co czytasz? Chcesz wiedzieć więcej? Śledź nas na Facebooku, i – pozwól, że wyjaśnię!

0 0 votes
Oceń artykuł
Powiadom mnie!
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments