Nagłówek z napisem Pozwól, że wyjaśnię - #naukowe newsy

Naukowcy wyhodowali ludzkie nerki-chimery w zarodku świni – naukowe newsy

Czas czytania w minutach: 2

Pamiętacie naszą niedawną recenzję książki “Projekt Genesis”? Jeśli nie, to możecie sobie odświeżyć, bo dziś chcemy Wam donieść, że na drodze opisanej w tej książce ludzkość postawiła kolejny krok. Zespół chińskich naukowców dał radę wyhodować pierwszą chimeryczną nerkę w zarodku świni.

Granica człowieczeństwa

W książce “Projekt Genesis” autorzy opisali potencjalne zalety, jak i potencjalne problemy związane z tworzeniem chimer ludzko-zwierzęcych. W dużej mierze problemy sprowadzają się do pytanie: gdzie leży granica człowieczeństwa? Na szczęście w wypadku osiągnięcia, o którym piszemy dziś, dylematów moralnych nie ma wiele, a przyszłe korzyści są bezcenne. Dlaczego? Ponieważ może rozwiązać najistotniejszy dziś problem transplantologii: dostępność organów do przeszczepów.

Pluripotencjalne komórki macierzyste mają możliwość dzielenia się w nieskończoność i zmiany w dowolny typ komórek. Mogą więc tworzyć takie organy, jakich potrzebujemy. Pytanie tylko – gdzie je produkować? Z wielu przyczyn najlepiej byłoby wykorzystać do tego organizmy zwierzęce. Ale tu się pojawia kłopot, który dobrze zna każdy, kto kiedyś pracował w laboratorium z komórkami ssaczymi: są one bardzo “wybredne” i delikatne. Ich hodowla nawet w warunkach laboratoryjnych jest trudna. A hodowla w innym zwierzęciu? Żywot swój kończyły na ogół bardzo szybko.

Zarodek świni z wychodowaną nerką

Wyhodowane nerki

Ale nie tym razem. W końcu udało się wyhodować w zarodkach świń nerki, które w ponad połowie składały się z komórek ludzkich. Wymagało to zastosowania całego szeregu manipulacji genetycznych, głównie metodą CRISPR/Cas91O której obiecuję w niedalekiej przyszłości napisać więcej!. Przede wszystkim, trzeba było wytworzyć te komórki macierzyste. Z różnych względów, tak etycznych, jak i praktycznych, robi się to, modyfikując komórki dorosłych osobników. Dodatkowo komórkom macierzystym utrudniono apoptozę, czyli “zaplanowaną śmierć”, co miało za zadanie ułatwić im przetrwanie w obcym środowisku. Z drugiej strony, zarodki również zostały przygotowane na przyjęcie komórek macierzystych – usunięto im geny odpowiedzialne właśnie za rozwój nerek.

Następnie w odpowiednie miejsca zarodków wstrzyknięto komórki macierzyste i pozwolono im się rozwijać. I po 28 dniach rozwoju wybrano do badania 5 zarodków: jak się okazało, we wszystkich rosły zdrowe nerki, zawierające około 50-60% komórek ludzkich, a resztę – świńskich. I nic nie wskazywało na to, żeby miały przestać się rozwijać. A takie nerki, bazujące na komórkach pochodzących od przyszłego biorcy, będą nie tylko łatwiej dostępne niż nerki od dawcy ludzkiego – ale również będą gwarantować dużo niższe ryzyko odrzucenia przeszczepu… Jeśli tylko uda się pozbyć problemów z obecnością w organie komórek “gospodarza”. I oczywiście, jeżeli nerka rozwinie się do końca prawidłowo.

Innymi słowy – choć zrobiliśmy ogromny krok do przodu, to przed nami jeszcze daleka droga. Ale gra warta jest świeczki, bo tylko w Polsce i tylko na przeszczep nerki czeka około tysiąca osób. A na świecie liczby te idą w dziesiątki i setki tysięcy. A przeszczepy organów, które na razie można pobierać tylko od zmarłych dawców? Kolejne olbrzymie liczby. Czy chimery rozwiążą ten problem? Pewnie tak: nie dziś, nie jutro, ale nie zdziwię się, jeśli nasze pokolenie będzie pierwszym, które doświadczy przeszczepów od chimer.

Źródła:

  1. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1934590923002862?via%3Dihub#sec2
  2. https://www.sciencenews.org/article/grow-human-kidney-pig-embryo

Zainteresowało Cię to, co czytasz? Chcesz wiedzieć więcej? Śledź nas na Facebooku, i – pozwól, że wyjaśnię!

0 0 votes
Oceń artykuł
Powiadom mnie!
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments