duch, na którego pada światło zza okien

Dlaczego lubimy się bać?

Czas czytania w minutach: 6

Przełom października i listopada to w wielu europejskich kulturach czas zjaw, duchów i wszelkich straszydeł. Skąd wziął się fenomen zachodniego Halloween i swojskich Dziadów? Dlaczego opowiadamy sobie historie o duchach, oglądamy horrory, odwiedzamy domy strachów? I dlaczego lubimy się bać? Pozwól, że wyjaśnię.

Jak nasz mózg i ciało reagują na strach?

Mówiąc najkrócej i najprościej: strach to emocja, którą odczuwamy w obliczu zagrożenia. Boimy się głośnych dźwięków, agresywnych ludzi i zwierząt, ognia, wysokości. Osobną emocją jest lęk – podobna do strachu emocja, którą odczuwamy, gdy czujemy się zagrożeni, ale nie znajdujemy się w sytuacji realnego zagrożenia.

Jak to działa? Wszystko zaczyna się w mózgu. Gdy widzimy zagrożenie, nasze ciało migdałowate stymuluje pracę podwzgórza i aktywuje układ współczulny1który odpowiada za mobilizowanie organizmu do działania i nadnercza2one z kolei są odpowiedzialne za wydzielanie hormonów. Wydzielają się adrenalina i kortyzol – hormony związane ze stresem. Organizm przygotowuje się do walki lub ucieczki: podnosi się tętno i ciśnienie krwi, rozszerzają źrenice, zwiększa pocenie, przyspiesza oddech. Adrenalina pozwala też na kontynuowanie walki po zranieniu, ponieważ może znacząco podwyższyć nasz próg bólu.

Znane są przypadki, w których strach wywołany zagrożeniem życia doprowadzał do osiągnięcia nieludzkiej wręcz siły i zwiększenia odporności na ból. W 2006 roku w Arizonie Tom Boyle, świadek wypadku samochodowego, podniósł i przez blisko minutę utrzymywał dwutonowego Chevroleta Camaro, pod którym uwięziony był rowerzysta.

Oczywiście, taki przypływ siły nie trwa długo. Najczęściej wiąże się też z ogromnym wydatkiem energii i nadwyrężeniem mięśni, bo tak naprawdę naszą siłę ogranicza próg bólu. Pod wpływem adrenaliny bólu nie czujemy, więc możemy działać dalej, nawet jeżeli robimy sobie krzywdę.

Natomiast gdy doświadczamy „zwykłego” strachu, po jego ustąpieniu ciało odpręża się, oddech zwalnia, maleje tętno i ciśnienie. Czujemy się… przyjemnie.

Czy strach jest dobrą czy złą emocją?

Instynktownie kwalifikujemy niektóre emocje jako „dobre” lub „złe”. „Dobra” jest radość, „zły” – na przykład gniew. W naszej kulturze strach uważamy właśnie za jedną ze „złych” emocji. Taką, której należy się wstydzić i której powinno się unikać. Dlaczego?

Przede wszystkim strach nie zawsze jest przyjemny. Szczególnie w sytuacjach, których nie kontrolujemy, gdy stajemy w obliczu realnego zagrożenia (na przykład ataku agresywnego zwierzęcia). A, jak opowiemy niżej, to przede wszystkim poczucie kontroli wpływa na to, że lubimy się bać.

Nie możemy też zapominać o społecznym i kulturowym podejściu do strachu i lęku. W naszej kulturze odwaga (czyli brak strachu lub skuteczne sobie z nim radzenie) jest premiowana bardziej niż rozwaga i strach. Dziecko, które przejdzie przez dom strachów bez uronienia jednej łzy, prawdopodobnie zostanie pochwalone. To, dla którego to przeżycie będzie przerażające (a dla kilkulatka przerażające może być wszystko, co nieznane i niepewne: plastikowy wampir, klaun o nieproporcjonalnych rysach twarzy, szczekający pies), zapewne usłyszy, że powinno być bardziej dzielne i się nie bać.

Trudne emocje

Pomimo stereotypowego dzielenia emocji na lepsze i gorsze, współczesna psychologia nie uznaje podziału na „dobre” i „złe” emocje, mówi raczej o emocjach trudnych.

Jak mówi dr Ewa Pragłowska ze Szkoły Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej Uniwersytetu SWPS, „Nie ma złych emocji, są tylko nieodpowiednie sposoby ich regulacji. Emocje są jak busola – pozwalają lepiej orientować się w świecie”3za: https://web.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/21048-10-trudnych-emocji-chcesz-dobrze-zyc-zacznij-je-wyrazac. Każda emocja niesie ważną informację o tym jak odbieramy świat, co jest dla nas ważne, jakie są nasze potrzeby. Tłumienie i wypieranie emocji, które uznajemy za „złe” może prowadzić do stresu, prokrastynacji, trudności w relacjach z innymi, a nawet zaburzeń i chorób psychicznych.

Przyjrzyjmy się innej „złej” emocję: złości, gniewowi. W pierwszym odruchu większość z nas uzna złość za emocję jednoznacznie złą. Gniew, podobnie jak strach, przynosi nieprzyjemne reakcje ciała. Wiąże się też z agresją, przemocą, konfliktami, i strachem wywoływanym u innych.

Jednak z drugiej strony – to najczęściej właśnie gniew prowadzi ludzi do wprowadzania zmian w swoim zachowaniu i zmiany ustaleń społecznych. Złość na rządzących polityków pcha ludzi na marsze, protesty, strajki czy choćby do urn wyborczych. To także złość z powodu wyników własnych zachowań powoduje, że modyfikujemy te zachowania. Na przykład złość z powodu spalenia obiadu sprawia, że następnym razem będziemy częściej mieszać potrawę. Czyli „zła” emocja może mieć też efekt budujący, motywujący.

A jak to jest ze strachem?

Strach istnieje po to, żeby utrzymywać nas przy życiu!

Zdrowy strach: przed wysokościami, nieznanymi zwierzętami czy dziwnymi dźwiękami ma na celu ostrzeganie nas przed niebezpieczeństwem. Osoba, która nie wejdzie na wysokie drzewo, nie ma szansy spaść z wysokiego drzewa. Osoba, która zastygnie w bezruchu, gdy usłyszy dziwny dźwięk, może pozostać niezauważona przez drapieżnika. A osoba, która przejdzie na drugą stronę ulicy, by ominąć podejrzanie wyglądającą osobę, na pewno nie zostanie zaatakowana. To czy źródło strachu rzeczywiście było zagrożeniem nie jest takie ważne – ewolucyjnie premiowana była po prostu ostrożność, nawet ta nadmierna.

Problem w tym, że nasze mózgi i ciała są przystosowane do odczuwania strachu przed bodźcami, które dzisiaj wcale nie sygnalizują bezpieczeństwa. Strach przed wysokością jest całkiem zdrowy. Ale czy rzeczywiście jest potrzebny w świecie, w którym potrafimy budować kilkusetmetrowe wieże o szklanych ścianach zewnętrznych. Natomiast instynktowna reakcja na obecność drapieżnika: przystanięcie i skulenie się – miała sens, gdy polowały na nas dzikie zwierzęta. Jest jednak zupełnie nieprzydatna, gdy pędzi na nas samochód z zepsutymi hamulcami. Większą szansę na uratowanie życia dałaby natychmiastowa, bezrefleksyjna ucieczka.

Dlaczego lubimy się bać?

Jest kilka powodów, dla których strach może być dla nas przyjemny. Przede wszystkim – daje nam adrenalinowego kopa. Dodatkowo, gdy strach ustąpi, ciało zaczyna wytwarzać endorfiny, czyli hormony szczęścia. Stąd popularność sportów ekstremalnych: skok ze spadochronem czy na bungee wiąże się z poczuciem euforii.

Po drugie, lubimy tylko ten strach, który kontrolujemy, i to w określonych dawkach. W jednym z badań przeprowadzonych przez Recreational Fear Lab (Laboratorium Strachu Rekreacyjnego) Uniwersytetu w Aarhus, sprawdzano reakcje organizmów osób odwiedzających lokalny dom strachów. Okazało się, że strach wiąże się z pozytywnymi uczuciami wtedy, gdy nie przekracza pewnego progu. Gdy wiemy, że nie znajdujemy się w realnym zagrożeniu (tylko, na przykład, oglądamy horror), nasz strach nie osiąga poziomu, który jest dla nas niekomfortowy.

Po trzecie, strach i lęk odczuwane w kontrolowanych warunkach pozwalają nam na oswajanie tego, co jest realnym zagrożeniem. W trakcie pandemii znacznie wzrosła liczba pobrań filmu Epidemia strachu, opowiadającego o pandemii śmiercionośnego wirusa. Co ciekawe, w badaniu przeprowadzonym podczas pandemii COVID-19 sprawdzono, że osoby lubiące oglądać horrory wykazywały większą odporność psychiczną niż ci, którzy za horrorami nie przepadali.

Horrory i straszne historie pozwalają nam też na przepracowywanie wspólnych dla społeczeństwa lęków. Stąd wkrótce po II wojnie pojawiła się w popkulturze stworzona w wyniku wybuchów jądrowych Godzilla. Stąd HAL 9000, zbuntowana sztuczna inteligencja z Odysei kosmicznej – filmu, który powstał niecałe dwie dekady po pierwszym komputerze cyfrowym. I stąd też historie o duchach, wampirach i innych straszydłach, które pozwalały na oswajanie różnych lęków. Kiedyś uczyły nas na przykład lęku przed groźnymi zwierzętami. Dzisiaj, kierowca znający straszną historię znikającego autostopowicza, nawet jeśli ledwie o niej pamięta, może dwa razy zastanowić się, zanim zaoferuje podwózkę nieznajomemu w ciemną deszczową noc.

Ciekawą sprawą są natomiast historie o zombie. W zależności od filmu krytycy interpretowali je przede wszystkim jako krytykę współczesnego świata, na przykład konsumpcjonizmu. Gdy się im przyjrzeć, okazuje się jednak, że współcześnie zombie stały się jednak przede wszystkim metaforą… epidemii. Pierwotnie, w tradycji haitańskiej, zombie były zwłokami ożywionymi przy pomocy magii voodoo. Obecnie w popularnych filmach i serialach zombie to najczęściej ofiary epidemii, zwykle przenoszonej przez ugryzienie.

Jak już pewnie wiecie po pandemii COVID-19, epidemie i pandemie towarzyszą ludzkości od zarania dziejów. Zupełnie normalne jest, że co kilkadziesiąt lat przez świat przetacza się kolejna. Ostatnie wielkie pandemie (w większości wywołane wirusami grypy) miały miejsce w latach 20. 50. i 60. XX wieku. Nic więc dziwnego, że od wielu lat specjaliści zapowiadali, że wkrótce może nas czekać kolejna pandemia.

Czy stąd wziął się fenomen historii o zombie? Niewykluczone, ale na pewno filmy i seriale o żywych trupach pozwalają nie tylko oswoić się ze strachem przed zarażeniem. Uczą też zachowań ograniczających rozprzestrzenianie się choroby. Oczywiście, zachowując proporcje; aby ograniczyć rozsiewanie grypy czy koronawirusa najważniejsza jest izolacja osób chorych. Kulka w łeb jest jedynym skutecznym lekiem wyłącznie w przypadku zombiactwa.

Niechciany strach i lęk

Chociaż strach i lęk mogą przynosić przyjemność i pomagać w oswajaniu trudnych sytuacji, czasami mogą osiągać niepożądane formy.

Istnieje szereg zaburzeń psychicznych związanych z lękiem, czyli zaburzeń lękowych, w tym:

  • agorafobia, czyli unikanie miejsc i sytuacji, które kojarzą nam się z lękiem i strachem,
  • zespół lęku uogólnionego, który wiąże się ze stałym odczuwaniem lęku, nawet związanego ze zwykłymi, codziennymi sytuacjami,
  • zaburzenie lękowe z napadami paniki – wiąże się z nawracającymi, krótkotrwałymi epizodami silnego lęku, przyspieszonej pracy serca, bólami w klatce piersiowej. Często pierwszy atak paniki jest przez doświadczającą go osobę mylony z zawałem serca – ich objawy są bardzo zbliżone.
  • mutyzm wybiórczy to zaburzenie występujące przede wszystkim u dzieci. Wiąże się z zablokowaniem mowy w konkretnych sytuacjach (na przykład w szkole), ale możliwością mówienia na przykład w domu.
  • fobia społeczna, która wiąże się z lękiem przed udziałem w sytuacjach społecznych i spotkaniami z ludźmi,
  • fobie, czyli strach przed konkretnym bodźcem, na przykład pająkami (arachnofobia).

Przyczyny ich powstawania są bardzo zróżnicowane, a jeżeli znacznie obniżają jakość życia, wskazana jest konsultacja z lekarzem psychiatrą, który przeprowadzi diagnozę i pomoże wybrać terapię – farmakologiczną lub psychologiczną.

Nie bój się bać

Fani horrorów i ich bliscy mogą więc spać spokojnie. Upodobanie do rozrywek z dreszczykiem nie jest niczym niepokojącym, a nawet może mieć na nas dobry wpływ. Warto o tym pamiętać, gdy wybieramy wieczorny film w serwisie streamingowym. Może się okazać, że seans Koszmaru z Ulicy Wiązów przyniesie nam dużo więcej pożytku, niż nie podnosząca ciśnienia komedia romantyczna.

Jeżeli często towarzyszą Ci lęk lub strach, które wpływają na Twoje życie, być może dobrym pomysłem byłaby konsultacja z lekarzem psychiatrą. Jeśli czujesz, że taka rozmowa jest Ci potrzebna, sprawdź swoje lokalne centrum zdrowia psychicznego. Znajdziesz tam pomoc psychologiczną i psychiatryczną na NFZ, bez skierowania i często z krótkim czasem oczekiwania na wizytę. Mapa centrów zdrowia psychicznego.

Bibliografia

  1. https://health.clevelandclinic.org/why-do-we-like-to-get-scared/
  2. https://www.today.com/health/why-do-we-be-scared-science-behind-scream-t166133
  3. https://www.theguardian.com/science/2022/oct/23/why-we-enjoy-fear-the-science-of-a-good-scare
  4. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7492010/
  5. https://www.businessinsider.com/coronavirus-contagion-movie-is-surging-in-piracy-rentals-on-itunes-2020-3?r=US&IR=T
  6. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7734554/
  7. https://web.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/21048-10-trudnych-emocji-chcesz-dobrze-zyc-zacznij-je-wyrazac
  8. https://www.mayoclinic.org/diseases-conditions/anxiety/symptoms-causes/syc-20350961

Zainteresowało Cię to, co czytasz? Chcesz wiedzieć więcej? Śledź nas na Facebooku, i – pozwól, że wyjaśnię!

0 0 votes
Oceń artykuł
Powiadom mnie!
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments